AktualnościGóra KalwariaNa luziePiaseczno

Słownik Historyczny Miejscowości Gminy Góra Kalwaria

Od 1998 roku w piaseczyńskim miesięczniku „co i jak” w ramach cyklu Historia wokół nas ukazywały się artykuły, których autorami byli historycy – Ewa i Włodzimierz Bagieńscy. W kolejnych numerach miesięcznika czytelnicy mogli poznać historie wsi, przysiółków, kolonii i osad, opracowane między innymi na podstawie dziewiętnastowiecznych ksiąg hipotecznych z Oddziału Archiwum m.st. Warszawy w Górze Kalwarii, którego kierownikiem był Dr Włodzimierz Bagieński, współautor publikacji.

Dzięki pracy w tym miejscu Państwo Bagieńscy mogli rozpocząć zbieranie materiałów i publikowanie artykułów, które ukazały się w latach (1998-2008) w ramach cyklu pt. Historia wokół nas, w nieistniejącym już czasopiśmie – „co i jak”. Artykuły te były poświęcone miejscowościom gmin Piaseczno i Góra Kalwaria. – Nie byłoby tej książki, gdyby nie moja praca w Archiwum m.st. Warszawy w Górze Kalwarii, gdzie były dostępne materiały archiwalne. Rozpocząłem pracę w 1980 roku, zupełnie przypadkowo, bo zwolnił się etat. Pracowałem w Archiwum aż do likwidacji tej placówki, która nastąpiła w 2003 roku – wspomina Włodzimierz Bagieński, współautor Słownika Historycznego Miejscowości Gminy Góra Kalwaria.

W 1998 roku Państwo Bagieńscy otrzymali propozycję publikacji artykułów w miesięczniku „co i jak” i właściwie był to początek Słownika Historycznego Miejscowości Gminy Góra Kalwaria. Wcześniej Ewa i Włodzimierz Bagieńscy pisali o historii Piaseczna w pierwszej prywatnej gazecie „Podwarszawskie Co? Gdzie? Kiedy?” należącej do Pana Janusza Obłąkowskiego. Później pracujące w tej gazecie dwie Panie: Magdalena Woźniak, która dzisiaj jest Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Piasecznie i Pani Barbara Stasiak postanowiły się usamodzielnić i zaczęły wydawać co miesiąc bezpłatną gazetę „co i jak”. Było to osiem stron na kredowym papierze, gazeta była dostępna w Piasecznie. – Rubryka „Historia wokół nas” była naszą dumą i znakiem rozpoznawczym gazety, a artykuły Państwa Bagieńskich cieszyły się olbrzymim powodzeniem. Jeszcze długo po zamknięciu gazety wiele osób zwracało się do mnie z prośbą o udostępnienie archiwalnych numerów. Wiele z nich zostało wypożyczonych na wieczne nieoddanie, a wersje elektroniczne przepadły wraz z niedoskonałym jeszcze wówczas sprzętem – mówi Magdalena Woźniak. – Tym bardziej więc cieszę się, że ta ogromna praca i wiedza nie przepadła i że na bazie dawnych „coijakowych” artykułów powstała książka!

– Niestety niewiele osób zbierało te egzemplarze, a potem się okazało, że redakcja nie dysponuje pełnym kompletem archiwalnych numerów. Dlatego coraz części czytelnicy i miłośnicy historii zwracali się bezpośrednio do nas o konkretne archiwalne wydania gazety – wspominał tamte wydarzenia Włodzimierz Bagieński, współautor słownika.

Po publikacji tekstów w gazecie „co i jak”, czytelnicy różnymi drogami docierali do Ewy i Włodzimierza Bagieńskich, aby zadawać liczne pytania i korygować informacje w ich historycznych tekstach, przy okazji uzupełniając również informacje i wiedzę redaktorów.

Od pierwszego numeru do końca istnienia gazety „co i jak”, Ewa i Włodzimierz Bagieńscy pisali o miejscowościach znajdujących się w powiecie piaseczyńskim. Dla każdej miejscowości opisywanej w artykule zakładano teczkę i tak pomału tworzyło się przydomowe archiwum powiatu piaseczyńskiego. – Wówczas były to kserokopie, notatki, które robiłem wspólnie z żoną. To były trochę inne czasy, niż dzisiaj… Dzisiaj, żeby dotrzeć do aktów urodzeń, zgonów, czy aktów stanu cywilnego, wystarczy wejść na odpowiednią stronę internetową. Wtedy było dużo ciężej ze zdobyciem potrzebnych informacji i materiałów… Wystarczy wspomnieć historię, jak szukaliśmy informacji w Dziennikach Urzędowych: Od kiedy funkcjonuje nazwa wsi – Kąty? Z kart historii pamiętamy, że była to kolonia niemiecka – Kannstatt (Cannstatt). Żeby odszukać te informacje, musieliśmy zamówić wgląd do Dziennika Urzędowego Wojewódzkiego Mazowieckiego z roku 1820, musieliśmy usiąść w Bibliotece Uniwersyteckiej i przepisać długopisem interesujące nas fragmenty. Wtedy takie były czasy… – wspominał, Włodzimierz Bagieński, współautor słownika.

– Wieś Kąty położona w gminie Góra Kalwaria to dawna kolonia niemiecka, którą założono 200 lat temu, w 1803 r. Początkowo nosiła nazwę Kannstatt (Cannstatt) przeniesioną przez kolonistów z ich starej ojczyzny. Niemiecki Kannstatt od 1905 r. stanowi dzielnicę Stuttgartu, stolicy kraju związkowego Badenia-Wirtembergia, nad Neckarem — fragment cyklu — Historia Wokół Nas, miesięcznik „co i jak” (nr 61), grudzień 2003 rok.

Publikacje Państwa Bagieńskich są bardzo wyjątkowe, bo po raz pierwszy opisały tak dokładnie miejscowości gminy Góra Kalwaria. – Nikt wcześniej nie podejmował żadnych badań nad historią konkretnych miejscowości tworzących obecną gminę. Jednak nie wszystkie miejscowości zostały przez nas ujęte w książce. Na przykład zabrakło Krzaków Czaplinkowskich. Dlaczego? Bo to jest okres międzywojenny. To jest bardzo młoda miejscowość. Nie mieliśmy żadnych materiałów źródłowych do naszej publikacji – wspomina Włodzimierz Bagieński, współautor słownika.

– Państwo sobie nawet nie wyobrażają, ile dla nas w tamtych latach znaczyły te teksty publikowane w ramach cyklu „Historia wokół nas”. Dzisiaj bardzo łatwo jest wpisać w wyszukiwarce internetowej hasło – historia Góry Kalwarii, historia Czerska. I znajdziemy odpowiedzi na nasze pytania. Natomiast w tamtych latach, nie było takich możliwości… Ten, kto się interesował historią, w końcu docierał do publikacji Państwa Bagieńskich – podkreśla – Paweł Komosa, współautor portalu okolicekonstancina.pl.

Niektóre teksty publikowane w ramach cyklu „Historia wokół nas” stały się bardzo popularne i zmieniły bieg wydarzeń, tak stało się z Solcem. – Kiedy napisaliśmy tekst o Solcu, to w miejscowości się zorientowano, że w zasadzie niedługo mogą obchodzić jubileusz 150-lecia istnienia. I to była pewna data powstania tej kolonii – 1854 rok. Na tę kolonię założono akta hipoteczne i z nich było wiadomo, kiedy powstała miejscowość. W 2004 roku zorganizowano w miejscowości huczne obchody 150-lecia istnienia. Ufundowano specjalny krzyż i kamień, który dzisiaj jest widoczny przy wjeździe do miejscowości, od strony drogi krajowej nr 79. O tej historii w ogóle nie wiedziano… W Solcu do 1944 roku mieszkali sami Niemcy, a później napłynęła ludność spoza tego terenu, która w ogóle nie znała historii swojej nowej miejscowości – mówi o jednym z najpopularniejszych tekstów Włodzimierz Bagieński, współautor słownika.

Układ książki „Słownik Historyczny Miejscowości Gminy Góra Kalwaria” jest bardzo zrozumiały bo każda miejscowość dostała swoje pięć minut. Opisano: Baniochę, Brześce, Brzumin, Cendrowice, Coniew, Czachówek, Czaplin, Czaplinek, Czarny Las, Czersk, Dobiesz, Julianów, Górę Kalwarię, Kąty, Kępy nawiślańskie, Krzymów, Linin, Łubną, Mikówiec, Moczydłów, Obręb, Podłęcze, Potycz, Sierzchów, Sobików, Solec, Szymanów, Tomice i Wólkę Załęską. Zamieszczane, co miesiąc teksty w cyklu Historia wokół nas w miesięczniku „co i jak” złożyły się na niezwykle bogate kompendium wiedzy historycznej dla regionu. – Rozpoczęliśmy rozmowy z Panią Ewą i Panem Włodzimierzem, aby ocalić ich artykuły od zapomnienia i zachować je dla przyszłych pokoleń. Dlatego wydaliśmy ten historyczny słownik – mówi Dr Piotr Rytko z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Oddział w Czersku.

Foto: od lewej: Dr Piotr Rytko, od prawej: Ewa i Włodzimierz Bagieńscy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *