Szczegół czyni piękno
Gmina Piaseczno wykonała kolejny krok w kierunku uporządkowania przestrzeni publicznej miasta i gminy. Pomóc ma w tym uchwała w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, która została podjęta podczas VII sesji Rady Miejskiej w Piasecznie. Nie brakowało krytycznych głosów, że uchwała jest zbyt skomplikowana i niejasna dla przedsiębiorców, a także mieszkańców. Z drugiej strony słychać było głosy, że najwyższy już czas na uporządkowanie przestrzeni publicznej z brzydkich, zniszczony reklam…
Wybory
Na jesieni w Piasecznie odbywała się II tura wyborów na stanowisko burmistrza. Bardzo dobrze pamiętamy, że Piaseczno, jak i cała gmina została wręcz zalana wyborczymi bilbordami, płachtami prezentującymi kandydatów na fotel burmistrza. Do tej sprawy odniósł się podczas swojej wypowiedzi na sesji, burmistrz Daniel Putkiewicz.
– Kiedy już wieszałem swój dwudziesty baner wyborczy, w nocy mijając się z ekipą mojego konkurenta – Wojciecha Ołdakowskiego, powiedziałem:
„Nigdy więcej, na żadnym banerze, nie będzie mojej twarzy”. Nie wiem, co będzie za 5 lat i jak z tego wybrnę… Ale tak sobie obiecałem, że nie będę już wieszał banerów. Bo wiedziałem, że szykujemy tę uchwałę – wspominał kampanię wyborczą, burmistrz Daniel Putkiewicz.
Skomplikowana uchwała
Uchwała od samego początku budziła wiele emocji. Konsekwencją tego było jej zdjęcie z porządku V sesji Rady Miejskiej, aby dać jeszcze trochę czas na dalsze konsultacje. Mimo tego, podczas dyskusji nad przyjęciem uchwały nie brakowało głosów, że uchwała jest bardzo skomplikowana.
– Mam z tą uchwałą spory problem, bo mocno ingeruje w prawo własności i działalności gospodarczej. Drażni mnie niejasność tej uchwały i stopień skomplikowania — mówiła na początku dyskusji wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Piasecznie, Magdalena Woźniak.
Podobne wątpliwości mieli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
– Stopień skomplikowania tej uchwały jest tak duży, że często uważamy, że dyrektywy unijne są skomplikowane, że pisma prawnicze są skomplikowane. To powiem szczerze, że przy tej uchwale te dyrektywy, te pisma prawnicze to jest pikuś… Będziemy mieć tutaj za chwilę w naszej gminie, sznur ludzi stojących w kolejce, tylko po to, aby dowiedzieć się od urzędniczki: Jaki szyld reklamowy mogę powiesić, aby był zgodny z uchwałą krajobrazową? Panie burmistrzu ja bym powiedział: „Step by step”, bo proste rzeczy jest bardzo łatwo skomplikować. Ale potem ciężko jest to uprościć – podkreślał radny Michał Mierzwa.
Sama uchwała, o czym wspominał radny Mierzwa, jest bardzo restrykcyjna i skomplikowana. Zawiera, aż 34 stron wytycznych dla przedsiębiorców, jak mają wyglądać ich nośniki reklamowe. Dodatkowo uchwała dzieli gminę Piaseczno na cztery sektory. W każdym z tych czterech sektorów są inne wytyczne, dotyczące wielkości tablic i urządzeń reklamowych. Rzeczywiście ciężko jest w tym wszystkim się połapać… A gdyby zacząć od małych kroczków…
– Na przykład na początku zakazać wieszania tych banerów. Potem ewentualnie w centrum Piaseczna zmniejszyć ich wielkość. Czemu od razu musimy przygotowywać, coś tak spektakularnego? Zapisy uchwały będą ciężkie do zweryfikowania – mówił radny Michał Mierzwa.
Porządkujemy krajobraz
Te dwa słowa bardzo dobrze oddają działania gminy Piaseczno, które zostały podjęte od 2010 roku. Więcej o tym opowiedział na sesji burmistrz Daniel Putkiewicz.
– W 2010 roku, kiedy zostałem wiceburmistrzem, to jednym z moich pierwszych zadań, które wziąłem sobie na biurko, była poprawa estetyki miasta. Od tamtego czasu pomału, małymi kroczkami porządkujemy miasto. Usuwaliśmy nie reklamy, ale szczątki reklam i to przez lata… Usuwaliśmy je systematycznie. Następnie weryfikowaliśmy te tablice, które zostały ustawione na dziko, na gruntach gminnych bez ponoszenia żadnych opłat. Małego tego nawet nie mogliśmy dojść, gdzie te punkty usługowe są w mieście, bo już dawno ich nie było. A tablica dalej stała. Nikt się nią nie interesował – argumentował potrzebę wprowadzenia uchwały burmistrz Daniel Putkiewicz.
Bardzo dobrym przykładem porządkowania krajobrazu Piaseczna jest usunięcie tablic reklamowych z terenu Kolejki Wąskotorowej w Piasecznie.
– Co będzie, jak odsłonimy kolejkę wąskotorową z reklamy wielkiego hipermarketu? No bo, czy ta kolejka wygląda fajnie? Czy tam jest co pokazywać? Może lepiej niech zostanie reklama tego hipermarketu. Tam są kwiatki za 2,90 zł, jakiś kurczak za 14,50 zł. Będzie sympatyczniej… Najpierw odsłoniliśmy teren kolejki i to spowodowało, że pokazało się coś fajnego. Posadziliśmy parę krzaczków, wyremontowaliśmy ogrodzenie, kolejka wyremontowała dwa parowozy i je odmalowała przy współudziale gminy. I teraz z obu stron kolejki mamy nie gąszcz reklam, ale w miarę sympatyczny obiekt, który kojarzy się z terenem miasteczka wąskotorowego – przypominał zmiany, które dokonały się na terenie Kolejki Wąskotorowej w Piasecznie, burmistrz Daniel Putkiewicz.
Okresy przejściowe
Uchwała krajobrazowa została przyjęta przez Radę Miejską w Piasecznie. Jednak trzeba zaznaczyć, że dokument przewiduje okresy przejściowe, od roku do trzech, na dostosowanie wszystkich nośników reklamy w zgodzie z wytycznymi zapisanymi w uchwale krajobrazowej. Mają być także prowadzone dalsze konsultacje społeczne, o czym mówił na sesji II zastępca burmistrza miasta i gminy Piaseczno, Robert Widz.
– W ślad za tą uchwałą będziemy przygotowywać podręczniki, które będą pokazywać dobre praktyki. Chcemy organizować konkursy na ładne szyldy. To wszystko ma znaczenie i pozwoli nam trochę zapanować nad tym chaosem reklamowym. Jesteśmy na początku drogi, podjęliśmy to wyzwanie wspólnie jako gmina – mówił wiceburmistrz Robert Widz.
Teraz przed gminą Piaseczno stoi olbrzymie wyzwanie, do uchwały trzeba będzie przekonać lokalnych przedsiębiorców. Czy piaseczyńskie firmy zainwestują w nowe neonowe szyldy, w Piaseczyńską Kartę Mieszkańca, a może z uporem maniaka dalej będą wieszać banery i płachty reklamowe? O tym przekonamy się w perspektywie trzech lat.
Autor: Kamil Myszyński
