AktualnościLesznowolaNa luzie

W kapciach po paliwo

W naszym społeczeństwie trwa odwieczny spór, co lepiej wybrać do mieszkania? Własne „m” w dużym mieście, czy też urokliwy dom pod miastem? Wskutek pandemii koronawirusa SARS-COV 2, coraz więcej Polaków wybiera dom lub segment pod miastem. Wiadomo, że mieszkanie w mieście jest lepsze pod względem lokalizacyjnym i usługowym: liczne galerie handlowe, markety budowlane, szkoły, przedszkola, czy też zielone parki. Natomiast dom pod miastem oznacza większą życiową przestrzeń, a także dużą oszczędność finansową, bo metr podmiejskiej nieruchomości, potrafi być tańszy nawet o połowę! W Warszawie średnia cena mieszkań przekracza już 13 tys. zł za metr, a są już dzielnice w których cena startuje od 20 tys. zł za metr. Tymczasem w podwarszawskiej gminie Lesznowola można kupić nieruchomość już od 6 do 10 tys. zł za metr. Przy czym w tej cenie możemy mieć już blisko 100-metrowy segment lub wolnostojący dom, a nie trzypokojowe mieszkanie w Warszawie. To przyciąga nowych mieszkańców, choć mieszkanie w rozwijającej się gminie, niesie ze sobą sporo problemów. O tym dość boleśnie, po raz kolejny przekonują się mieszkańcy podwarszawskiego Zamienia.

Na ostatniej kwietniowej sesji Rady Gminy Lesznowola pojawił się projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Lesznowola dla części obrębu Zamienie (obszar położony pomiędzy ul. Arakową, ul. Dawidowską oraz północną granicą gminy Lesznowola). W uzasadnieniu uchwały czytamy: „Projekt uchwały Rady Gminy Lesznowola w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Lesznowola dla części obrębu Zamienia, wynika z potrzeby zmiany parametrów i wskaźników miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiającego lokalizację stacji benzynowej.

Działka na skrzyżowaniu ulic Arakowej i Dawidowskiej, znajduje się bezpośrednio przy rondzie prowadzącym na nowym odcinek trasy szybkiego ruchu S7 (węzeł Zamienie). Jest to ostatnia działka gminy Lesznowola, bezpośrednią za nią, rozpoczyna się teren gminy Raszyn, miejscowość Dawidy Bankowe. Problem w tym, że bezpośrednimi sąsiadami, jeszcze niezabudowanej działki są mieszkańcy, aż czterech domów jednorodzinnych i jednego budynku czterolokalowego. Mimo pierwszych protestów, bezpośrednich mieszkańców nieruchomości, uchwała uzyskała pozytywną opinię Rady Gminy Lesznowola i została skierowana do dalszych prac.

W związku z tym przyjrzymy się, jak wygląda książkowa stacja paliw płynnych, to obiekt budowlany, w skład którego mogą wchodzić: budynek, podziemne zbiorniki magazynowe paliw płynnych, podziemne lub nadziemne zbiorniki gazu płynnego, odmierzacze paliw płynnych i gazu płynnego, instalacje technologiczne, w tym urządzenia do magazynowania i załadunku paliw płynnych oraz gazu płynnego, instalacje wodno-kanalizacyjne i energetyczne, podjazdy i zadaszenia oraz inne urządzenia usługowe i pomieszczenia pomocnicze. Niestety w projekcie uchwały nie napisano kluczowych kwestii: Jak ma wyglądać stacja? Jak i z której strony mają być poprowadzone wjazdy i wyjazdy z nowego obiektu? A także, czy właściciel ma w planach postawienie ścian oddzielenia tzw. przeciwpożarowych? Te kwestie są kluczowe, bo wpłyną na życie okolicznych sąsiadów, którzy mieszkają wzdłuż ul. Arakowej w Zamieniu.

Przypomnijmy, że w myśl rozporządzenia ministra gospodarki z dnia 21 listopada 2005 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi przesyłowe dalekosiężne służące do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie. Odległość infrastruktury stacji benzynowej, zwłaszcza ta palna, powinna wynosić co najmniej: o metr więcej, niż wynosi zasięg strefy zagrożenia wybuchem – od pawilonu stacji paliw płynnych przeznaczonego do równoczesnego przebywania w nim nie więcej, niż 50 osób bez prowadzenia usług hotelarskich; 10 m – od budynków o konstrukcji niepalnej. W związku z tym, jeśli merytoryczne komisje Rady Gminy Lesznowola przygotują uchwałę o zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i zmienią przeznaczenia działki niezabudowanej, znajdującej się na skrzyżowaniu ulic Arakowej i Dawidowskiej w Zamieniu, to mieszkańcy muszą liczyć się z sąsiedztwem stacji benzynowej, która będzie oddalona zaledwie o kilka metrów od ich domów, maks. 11 m.

Niestety radni nie widzieli w takim sąsiedztwie żadnych problemów. Bezpośredni sąsiedzi planowanej inwestycji są odmiennego zdania i uważają, że naprawdę nie muszą chodzić w kapciach po paliwo… Bo kiedyś zdecydowali się na przeprowadzkę z wielkiego miasta do spokojnej i cichej podwarszawskiej okolicy… A tymczasem najpierw wokół nich wyrosła hala magazynowa – Action, a teraz są plany lokalizacji – stacji benzynowej. Choć tak naprawdę Rada Gminy Lesznowola wykonała dopiero pierwszy krok, drugim będzie podjęcie uchwały o zmianie mpzp, dopiero po jej uprawomocnieniu, inwestor będzie mógł wystąpić o pozwolenia na budowę.

Foto. Widok na rondo w Zamieniu, z lewej strony działka, na której inwestor chce budować stację benzynową.

3 komentarze do “W kapciach po paliwo

  • Raz że kiepska lokalizacja na stację, dwa szkoda gadać, że lokalne władze takie decyzję podejmują.

    Odpowiedz
  • Czy sąsiedztwo stacji z oczyszczalnią nie niesie za sobą ryzyka środowiskowego? Ale widzę, że radni są gotowi na wzięcie za to odpowiedzialności

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *