Rzeź cisów na KPGO Mysiadło
Na KPGO Mysiadło trwa rzeź ok. 40 letnich cisów, które dzisiaj zostały wycięte z terenu oddanego pod nową parafię w Mysiadle. Sytuacja jest bulwersująca, bo jak wiemy ten gatunek jest pod ochroną…
Wielu z nas wie jak wygląda cis. Widujemy go w ogródkach, w parkach, czasem na skwerach w mieście. Cis z ogródka to odmiany różnych gatunków cisa, w tym pośredniego (Taxus x media), rzadziej pospolitego. Cis z lasu to nasz gatunek rodzimy, Cis pospolity Taxus baccata (choć wcale „pospolity” nie jest).
Któż z nas widział cisa w lesie? Tak po prostu, w zwykłym lesie za domem? Ano niewielu z nas. Sprawa jest tego typu, że cis rosnący w lesie to gatunek rzadki. Jest chroniony na naturalnych stanowiskach. W miejscu jego liczniejszego występowania powołano rezerwaty przyrody. Pojedyncze, duże egzemplarze są pomnikami przyrody. Tak cenne jest to drzewo.
Czemu? Jest rzadki. W Polsce występuje w części północnej, zachodniej i południowej. Ma tu wschodnią granicę zasięgu. Gatunek jest na tyle cenny, że w miejscach jego występowania liczy się pojedyncze okazy.
Był pierwszym gatunkiem objętym ochroną prawną. Już w 1423 r. król Władysław Jagiełło docenił jego wartość. Choć w tamtych czasach chodziło raczej o wykorzystanie drewna cisowego. Robiono z niego łuki, kusze, stosowano w ciesielstwie i meblarstwie. Szybko stawał się gatunkiem rzadkim.
Ten krzew lub małe drzewko ma duże wymagania glebowe. Potrzebuje gleb żyznych, wilgotnych. Określany jest jako gatunek cienioznośny, wręcz cieniolubny. Młode okazy potrzebują cienia, starsze wolą słońce.
Niestety, ale drzewostan gminy Lesznowola ubożeje w zastraszającym tempie. Dzisiaj mamy na to kolejny dowód.