Pani straci 100 tys. zł, ja kilka milionów
Mieszkańcy Nowej Woli, Podolszyna, Podolszyna Nowego (Gm. Raszyn), Zamienia i Zgorzały nie ustają w walce o spokojną i cichą okolicę, w której dotychczas mieszkali… Ten piękny sen, powoli się kończy. A motorem napędowym do nadchodzących burzliwych zmian, okazała się budowa trasy ekspresowej S7… Nowa trasa stała się łakomym kąskiem dla wielkich firm wynajmujących powierzchnie przemysłowe i magazynowe. Działkami zlokalizowanym w bliskim sąsiedztwie budowanej trasy ekspresowej S7 zainteresowała się – firma Panattoni, która zamierza zainwestować, w co najmniej dwa centra logistyczne w gminie Lesznowola. Pierwsze powstanie we Władysławowie, drugie początkowo było planowane w Zgorzale, teraz coraz głośniej jest o innej lokalizacji, w sąsiednim Podolszynie. Ta informacja zelektryzowała mieszkańców Podolszyna i Podolszyna Nowego…
Spotkanie z firmą Panattoni
Pierwsze spotkanie z przedstawicielami firmy Panattoni odbyło się w dniu 20 lipca 2021 roku w Podolszynie. Z pozyskanych informacji wynika, że planowana hala ma mieć ponad 80 tys. m2 powierzchni, 120 doków i wg przedstawicieli Panattoni, ma do niej dojeżdżać około 200 TIRów przez całą dobę. Do hali mają dojeżdżać także inne pojazdy (busy, ciężarówki i prawdopodobnie kurierzy). Mieszkańcy Podolszyna i Podolszyna Nowego mają bardzo duże obawy wobec planowanej inwestycji. – Funkcjonowanie hali wiąże się z nieustającym hałasem, spalinami, sztucznym oświetleniem w nocy i ryzykiem powstania nadwyżek wód opadowych. Dla wielu z nas hala będzie bardzo bliskim sąsiadem, gdyż jej planowane usytuowanie graniczy zarówno z już zabudowanymi i zamieszkałymi przez nas terenami, jak i terenami przeznaczonymi w planach zagospodarowania pod zabudowę mieszkaniową – wymieniali swoje obawy w piśmie skierowanym do Wójt Gminy Lesznowola i Wójta Gminy Raszyn, mieszkańcy Podolszyna i Podolszyna Nowego.
Trzy tury negocjacji z właścicielami działek
W przypadku pierwszych negocjacji, które odbywały się w Zgorzale, firma Panattoni popełniła kilka błędów, m.in. prowadzono indywidualne rozmowy z właścicielami działek pod planowaną inwestycje. To doprowadziło do wielu problemów, bo nie wszyscy właściciele chcieli zbyć swoje grunty pod hale i magazyny Panattoni. Dlatego w Podolszynie firma całkowicie zmieniła swoją filozofię odnośnie pozyskiwania gruntów, ale i lokalnej społeczności do swojego projektu. Odbyły się już trzy tury rozmów z właścicielami nieruchomości. Stworzono nawet mapę drogową, którędy mają poruszać się TIRy z węzła Zamienie do hal firmy Panattoni w Podolszynie. Inwestor wytyczył drogę dojazdu po polach, właściwie namalowano obwodnicę Zamienia, a jedyną ulicą, która realnie istnieje na mapach jest ulica Gryczana, to przy niej ma być zlokalizowana inwestycja. Problem tylko w tym, że ulica Gryczana jest dzisiaj ulicą polną, a ma stać się arterią z prawdziwego zdarzenia: Docelowo ma mieć 12 metrów szerokości, sam pas drogowy ma wynosić – 7,5 metra. – Ustaliliśmy zakaz doprowadzenia ruchu do inwestycji drogami: Zieloną, Polną, Złotą i dodatkowy nakaz wyprowadzenia ruchu wyjeżdżającego w lewo w kierunku węzła. Droga dojazdowa: Deweloper zadeklarował zbudowanie drogi z chodnikiem i ścieżką rowerową – pisał jeden z właścicieli zainteresowany zbyciem gruntów pod nową inwestycję.
To nie jedyne rozwiązanie techniczne, które zaproponował inwestor w Podolszynie… Hałas: Wstępnie ustalono zbudowanie wałów dźwiękochłonnych o wysokości 5 metrów po 3 stronach inwestycji z wyłączeniem ulicy Gryczanej. Wały mają mieć parametr chłonności akustycznej na poziomie 35dB, mają być konserwowane, a po roku od uruchomienia inwestycji ma zostać przeprowadzona kontrola skuteczności tego rozwiązania.
Pomimo tych zapewnień, tylko właściciele działek, na których ma powstać nowa inwestycja – Panattoni są za wspomnianą inwestycją. Pozostali mieszkańców protestują i już podejmują działania mogące zablokować – inwestycje Panattoni w Podolszynie. A słynny już cytat: „Pani straci 100 tys. zł, ja kilka milionów”, dobitnie pokazuje, jak głęboki jest podział, między właścicielami działek, a mieszkańcami, którzy chcą zachować spokojny charakter miejscowości
Podolszyn ramię w ramię z Zamieniem
Paradoksem pozostaje fakt, że inwestycja firmy Panattoni połączyła sąsiednie miejscowości. Początkowo inwestycja miała być tylko zlokalizowana w Zgorzale i przeciwko niej protestowali mieszkańcy: Zgorzały, Zamienia i Nowej Woli, kiedy inwestor zainteresował się sąsiednimi gruntami w Podolszynie, do wspomnianych wyżej miejscowości dołączył: Podolszyn i Podolszyn Nowy.
Na początku sierpnia odbyło się pierwsze spotkanie zapoznawcze w Podolszynie Nowym, w którym uczestniczyli mieszkańcy kilku lesznowolskich i raszyńskich miejscowości. Podjęto działania, aby wspólnie zadbać o przyszłość gminy Lesznowola i Raszyn. Przyszłość bez TIRów, bez smogu, bez nadmiernego hałasu. W dniu 10 sierpnia 2021 roku, na Kancelarię Urzędów Gmin: w Lesznowoli i w Raszynie, miały wpłynąć pisma skierowane do Wójt Gminy Lesznowola i Wójta Gminy Raszyn ze stanowiskiem mieszkańców, rozpoczęto już także publiczną zbiórkę na portalu zrzutka.pl pod nazwą: „Nie dla hal w Podolszynie”, zebrano już około 1200 zł na sfinansowanie prawnika i przeprowadzenie niezbędnych badań eksperckich. Zbiórkę można wesprzeć pod adresem: https://zrzutka.pl/hyrsp4
SKO rozpoznało odwołanie Panattoni
Dosłownie dwa dni po spotkaniu w Podolszynie Nowym ukazała się kolejna bardzo niepokojąca informacja… Okazuje się, że Panattoni wcale nie zrezygnowało z inwestycji w Zgorzale. – Z ostatniej chwili. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie rozpoznało odwołanie Panattoni. Nasza gmina ma okazje się ponownie wykazać! Sprawa wróciła do rozpoznania – pisała na facebookowej grupie „Stop degradacji Zamienia” – Joanna Bień.
Warto przypomnieć, że po fali protestów, które miały miejsce na początku 2020 roku, Wójt Gminy Lesznowola poinformowała, że w dniu 22.06.2020 roku wydano decyzję odmawiającą wydania decyzji: Nr 86 / 2020 o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie zespołu magazynowo – usługowo – produkcyjnego wraz z przestrzeniami biurowo – administracyjnymi z towarzyszącą infrastrukturą, w tym zespołami parkingów na części działek ewidencyjnych nr 228, 227/5, 5, 6, 7/2, 8, 9, 10, 11, 12/1, 15, 16, 17, 18, 19, 192, 20, 21/1, 22, 24, 230, 232/3 w miejscowości Zgorzała. Inwestor mógł się odwołać od decyzji organu samorządowego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. Panattoni oczywiście skorzystało z tej furtki i wygrało! Pozostaje pytanie, co w tej sytuacji zrobi gmina Lesznowola? Czy odwoła się od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie? To już pytanie do lesznowolskich samorządowców… Jedno jest pewne Panattoni ma teraz otwarte dwie furtki, czy skorzysta z obydwu i zbuduje dwa kompleksy halowe w Zgorzale i w Podolszynie? A może skorzysta tylko z jednej dostępnej opcji? Tej bardziej korzystnej…
Mieszkańcy Nowej Woli, Podolszyna, Podolszyna Nowego (Gm. Raszyn), Zamienia i Zgorzały muszą w tej sprawie współdziałać razem, jak nigdy przedtem.
Mam nadzieje, że nigdy nie dojdzie po powstania tych hal. To zniszczy całą okolicę, nie będzie nadawać się do zamieszkania.