AktualnościGóra KalwariaNa luziePowiat

Szczyt Szczęścia Kochający Dom

Pamiętacie zeszłoroczny spływ Wisłą na rzecz Schroniska w Czaplinku? Bracia Bartek i Michał Różyccy pokonali setki kilometrów kajakiem, promując adopcję psiaków z Czaplinka. Spływ rozpoczął się od źródeł Wisły, aż do jej krańca w Gdańsku.

Teraz przyszedł czas na nową akcję, tym razem Bartek Różycki wraz z Jackiem Marszałem pod koniec sierpnia rusza w Tatry.

– W tym roku mamy przyjemność iść na kolejną wyprawę. która będzie promować nasze bezdomne pieski. Mamy nadzieję, że tegoroczna wyprawa przyniesie nowe adopcje, tak jak w zeszłym roku 10 z 12 psów znalazło nowe domy. Niestety Perro i Kurek nadal na nie czekają. Mamy olbrzymią nadzieję, że znajdą dom. W tegoroczne akcji kładziemy nacisk na psy, które są już u schyłku swojego życia. To są zawsze trudne adopcje, wymagają przemyślenia. Ale takie starsze zwierzaki pięknie odwdzięczają się miłością, którą okazują w nowym domu, nowym właścicielom – mówi Bartek Różycki ze schroniska Prima-Vet w Czaplinku.

Schronisko Prima-Vet w Czaplinku znalazło się w trudnej sytuacji. Wszystko spowodowane jest wojną na Ukrainie.

– Pod koniec lutego wybuchła wojna na Ukrainie. Jest to wielka tragedia w wymiarze ludzkim, tak samo okazało się to dość ciężkie dla zwierząt. Na początku pojawiło się dużo zwierząt z Ukrainy, które potrzebowały domu. Ludzie adoptowali je, jako te najbardziej potrzebujące i to spowodowało znaczący spadek adopcji w naszym schronisku (przyp. Red. Prima-VET w Czaplinku), potem odczuliśmy pogorszenie się sytuacji ekonomicznej w Polsce. Ludzie zaczęli myśleć, czy ich po prostu stać na adopcję psa ze schroniska? Mieliśmy wiele rozmów z ludźmi, którzy chcieli wziąć psa, ale teraz nad tym się zastanawiają i odwleką tą decyzję w czasie. Skutkiem tego jest to, że od lutego w naszym schronisku jest coraz więcej psów i to niesie za sobą zwiększającą się koszty związane z karmą, a także koszty bieżącej obsługi schroniska. Dlatego w tegorocznej akcji nie będę mógł wziąć udziału. Na szczęście zastąpi mnie Jacek – podkreśla Michał Różycki.

Jacek Marszał jest znanym odkrywcą Tatr i dobrych piechurem. Zaplanował bardzo ciekawą trasę, ale o tym więcej dowiecie się w materiale filmowy, który jest udostępniony na naszych facebookowych kanałach.

Już za tydzień spływ kajakowy po Jeziorce

Michał Różycki, co prawda nie jedzie do Zakopanego, ale będzie można go spotkać podczas krótkiego spływu kajakowego po Jeziorce. Trasa wiedzie od Górek Szymona w Piasecznie aż, do Starej Papierni w Konstancinie. Każdy chętny będzie mógł wypożyczyć kajak i popłynąć z Michałem i przedstawicielami schroniska – dla bezdomnych psiaków. Część dochodu z wypożyczenia kajaków zostanie przekazana Schronisku.

ZAPRASZAMY 19.08 (PIĄTEK) O GODZINIE 11.00. STARTUJEMY Z GÓREK SZYMONA W PIASECZNIE. Spływ potrwa do 14.00.

Psiaki można również wesprzeć wpłatami na konto, oraz osobiście na mecie spływu.

Dla chętnych, po spływie przewidziane jest ognisko.

-Serdecznie zapraszamy, będzie super zabawa, okazja do spędzenia miłego czasu z rodziną, oraz wsparcia naszych czaplinkowych podopiecznych – zaprasza Michał Różycki.

Poniżej numer konta Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom przy schronisku w Czaplinku:

88 2490 0005 0000 4520 4139 4155.

Foto: Michał Różycki wraz z Frolinkiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *