Karczma Urzecze
Podczas Święta Góry Kalwarii powstała wyjątkowa Karczma – Karczma Urzecze. W Karczmie zaserwowano trzy wyjątkowe potrawy, związane z tradycjami kulinarnymi – Urzecza: pyszne i chrupiące jabłeczniki, barszcz buraczano-chrzanowy i sytą – Sytochę.
Lokalna kuchnia ze smakiem
Jednym z aspektów, który budzi żywe zainteresowanie współczesnych mieszkańców, są zwyczaje żywieniowe ludności Urzecza. Poruszenie tematu w mediach społecznościowych wywołuje na ogół żywe dyskusje. Z jednej strony pojawiają się komentarze zaciekawionych użytkowników, z drugiej przekazywane z pokolenia na pokolenie opowieści lub wspomnienia sprzed kilkudziesięciu lat związane z lokalną kuchnią.
Okazuje się również, że lokalne tradycje są wciąż żywe, choć często współcześni mieszkańcy nie potrafią powiązać ich z Urzeczem. Dobrym przykładem są zupy owocowe z ziemniakami okraszonymi skwarkami z cebulą. Wielu z nas wspomina, że takie dania jadło w domach dziadków, część osób potrafi nawet podać przepis na taki specjał.
Tradycja kulinarna, obecna do dziś
Zwyczaje żywieniowe Urzecza to nie tylko wspomnienia smaków sprzed lat. W wielu rejonach, szczególnie w okolicznych wsiach, tradycyjne potrawy są przyrządzane do dziś.Zupy takie jak sytocha są codziennością, w domach rdzennych mieszkańców trudno sobie wyobrazić, by na święta zabrakło barszczu z chrzanem. Również grzanka, czyli tradycyjny napój alkoholowy jak przed laty jest przyrządzana w wielu domach.
Kulinarne dziedzictwo Mazowsza
Bogactwo smaków Urzecza zostało również docenione przez władze naszego województwa. Sytocha oraz barszcz buraczano – chrzanowy zostały wpisane na listę Kulinarnego Dziedzictwa Mazowsza. Stowarzyszenia i fundacje promujące region planują uzyskanie certyfikatów dla innych specjałów z Urzecza (np. dla miodu nawłociowego).
Sytocha, czyli zupa na głód
W oczekiwaniu na pojawienie się w lokalach gastronomicznych łurzyckich potraw proponujemy czytelnikom samodzielne przyrządzenie sytochy. Zupa ta, jak nazwa wskazuje, była przyrządzana, by szybko zaspokoić głód.
Przepis na sytochę:
Składniki:
* 1 kg ziemniaków
* litr wody
* ok. pół łyżki soli
Wykonanie:
Ziemniaki obrać, opłukać i zetrzeć na tarce na drobnych oczkach. Całość wlać na gęste sito postawione nad większym naczyniem i starannie przepłukać zimną wodą. Płukanie należy wykonać starannie – w przeciwnym razie zupa będzie się przypalała w trakcie gotowania. Zebraną z płukania wodę należy odstawić na godzinę, by na dnie naczynia zebrała się skrobia.
Do zagotowanej wody należy włożyć starte ziemniaki i gotować około 15-20 minut. Czynnikiem decydującym o tym, czy ziemniaki są ugotowane, jest chrzęszczenie w zębach (najlepiej dla porównania spróbować odrobinę surowych ziemniaków przed włożeniem do garnka). Zlać ostrożnie wodę z naczynia, do którego zbieraliśmy wodę z płukania, ustaną skrobię rozprowadzić w niewielkiej ilości zimnej wody i wlać powoli do gotujących się ziemniaków mieszając, żeby nie było grudek. Całość zagotować.
Podawać polane chudymi skwarkami (z podgardla lub boczku) z podsmażaną cebulką. Można posypać szczypiorkiem, koprem lub pokruszonym białym serem.
Smacznego.
Autorzy: Paweł Uśniacki, Kamil Myszyński