Niezwykłe biegaczki
Na VII sesji Rady Gminy Lesznowola wyróżniono dwie niezwykłe biegaczki, mieszkanki gminy Lesznowola: Patrycję Dettlaff i Julitę Ilczyszyn. Dzięki ciężkiej i systematycznej pracy, obie panie osiągnęły wielkie sukcesy. Patrycja Dettlaff wyczynowo bierze udział w biegach górskich. Ma już za sobą wiele startów, w tym międzynarodowe biegi we Francji i na Słowacji. Julita Ilczyszyn, w tym roku wygrała Runmageddon Sahara w klasyfikacji kobiet.
Jesteśmy zaszczyceni
– Jesteśmy zaszczyceni, że możemy dzisiaj Państwa gościć i uściskać za te wszystkie sportowe dzieła, które mają pani za sobą. Jako samorząd gminy Lesznowola, jesteśmy dumni, że mamy takich wspaniałych mieszkańców, takie wspaniałe damy, które na pewno są wielką inspiracją dla innych. Pragnę w imieniu samorządu gminy Lesznowola oraz własnym złożyć panią bardzo serdecznie gratulacje – dziękowała wójt Maria Jolanta Batycka-Wąsik.
Biegi górskie
– Jestem wzruszona. Mieszkam w gminie Lesznowola od 10 lat i od tego czasu reprezentuje naszą gminę w biegach górskich w całej Polsce, ale nie tylko… Bo startowałam również w Ultra-Trail du Mont-Blanc we Francji i startowałam na Słowacji w Tatrzańskiej Szelmie, również na Ukrainie. Wszędzie, gdzie się pojawiałam, padało natychmiast następujące pytanie: gdzie jest ta Wilcza Góra? W jakich górach leży ta Wilcza Góra? Właśnie wtedy odpowiadałam, że Wilcza Góra nie jest w górach, tylko na Mazowszu, w gminie Lesznowola. I następne pytanie zwykle jest takie: to jak pani przygotowuje się do tych biegów? Biegam na górce w Magdalence, ale są także inne piękne miejsca do biegania w naszej gminie.
Jestem żywym dowodem na to, że jak się chce, to można osiągnąć wszystko. Nawet trenować biegi górskie, mieszkając na Mazowszu. Dziękuję bardzo, ta nagroda jest dla mnie wielką motywacją do dalszej pracy. W sierpniu planuje start w Mistrzostwach Polski w Skyrunning Ultra, czyli biegu granią Tatr – mówiła wzruszona Patrycja Dettlaff.
Upragniona Sahara
– Pierwszy raz przeżywam taką tremę… Trema przedstartowa jest zupełnie innym uczuciem. Drodzy Państwo bardzo dziękuję, bo gdyby nie wsparcie gminy, to nie byłoby mnie na Saharze. O Saharze marzyłam już od dziecka i nigdy nie miałam możliwości jej zdobyć. Dopiero teraz udało mi się tego dokonać, w marcu tego roku. Dzięki Państwu, dzięki gminie, dzięki moim najbliższym. Tak, dokonałam czegoś niemożliwego, jako matka dwóch córek, jako nauczyciel wychowania fizycznego, jako kobieta. To była spora walka dla mnie, ale dzięki waszym myślą, czułam poważny power. Wszystkiego dobrego życzę na te Święta. Do zobaczenia niebawem – mówiła Julita Ilczyszyn.
Autor: Kamil Myszyński